Ostatecznie zdecydowałam się poprawić to
opowiadanie, ale spokojnie, nie musicie czytać go po raz kolejny od nowa.
Poprawki polegały głównie na tym, że zmiksowałam fragmenty rozdziałów (w
zauważalny sposób dopiero od rozdziału 11). Przez to trochę pokręciłam
tytułami, ale nie powinniście się tym przejmować.
Co do zmian fabularnych: zmieniłam trochę
podejście do Petera – zrozumiałam, że tamto rzeczywiście było błędne; zamiast
wszystkich przyjaciół, na Mistrzostwa pojadą tylko James z Syriuszem oraz
Skyler (w związku z tym dwa ostatnie rozdziały zostały oznaczone jako
usunięte); największe zmiany zaszły w relacji Remusa i Skyler ze względu na to,
że z powodu poprzesuwania wydarzeń, akcje odrobinę mi się poplątała – dlatego
pocałunek miał miejsce dopiero na dodanym przyjęciu, z okazji zakończenia roku,
a rozmowa, która miała miejsce na schodach, zostanie przeniesiona na kolejny
rok szkolny.
Ponadto James i Skyler zyskali pewne atrybuty, a Lily powiedzonko, ale pewnie zauważycie to przy okazji kolejnych rozdziałów.
To było dobre posunięcie. I nawet udało mi
się wyłapać sporo literówek. Mam nadzieję, że teraz już pójdzie do
przodu.
Ponadto opracowałam streszczenie dla
zapominalskich, które można znaleźć w zakładce Szklane kule.
Rozważałam również odpowiedzenie na
zaległe Liebster Awards,
ale chyba już się przedawniły, więc koniec końców z tego zrezygnowałam.
Pozdrawiam gorąco,
maximilienne
Muszę Ci powiedzieć, że zdziwiłam się, kiedy ostatnio zaglądałam na Twój blog i okzało się, ze nie mogę na niego wejść. Widzę jednak, że to ze względu na poprawki. Faktycznie, trochę się zmienilo, ale może co do relacji Remusa i Skyler to dobrze, bo może jakoś szybciej pójdzie i Lupin nie będzie uciekał przed uczcuciem (byłoby miło). Czekam na nowy rozdział dotyczący Mistrzostw, no i jestem też ciekawa tych atrybutów ;p zapraszam na nowosć do mnie, jestem ciekawa Twojej opinii
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz ;)
UsuńPostaram się tam zawitać w niedalekiej przyszłości, ale zaległości mam takie, że długo się z nich chyba nie wygrzebię.
Pozdrawiam gorąco,
maxie
No dobrze, dobrze. Co mam Ci powiedzieć? :p
OdpowiedzUsuńTeż się wczoraj zdziwiłam próbując odwiedzić Twojego bloga, ale już wszystko jest ok.
To kiedy możemy spodziewać się następnego rozdziału skoro masz już 99%? ;) i drugie pytanie: od którego rozdziału powinnam w takim razie zacząć czytać, żeby ogarnąć to co zmieniłaś?
Jak zwykle, życzę Ci duuużo weny i motywacji do pisania! Trzymaj się cieplutko! :)
Jak wprowadzę poprawki i dostanę go z powrotem od bety.
UsuńChyba nie ma takiej konieczności, żebyś zaczynała czytać od nowa.
Pozdrawiam gorąco,
maxie
Ufff... To była tylko 'przerwa techniczna', a już się bałam, że stwierdziłaś, że nie chcesz pisać czy coś :P Czekam na next :)
OdpowiedzUsuńGdybym miała całkiem skończyć z blogiem, na pewno bym o tym poinformowała.
UsuńPozdrawiam gorąco,
maxie